Pożegnanie trendów barmańskich z lat 80.
Zdjęcie: Zanastardust/Flickr CC
Po odejściu Michaela Jacksona i Johna Hughesa podwójnie, można odnieść wrażenie, że ikony popu lat 80. stają się zagrożone. To smutne czasy, ale suknia ślubna Madonny, Kostka Rubika i Tom Cruise jako Brian Flanagan z Koktajl: Film Jestem pewien, że wszyscy są na wypowiedzeniu.
Nie chciałbym, żeby żadna z tych rzeczy zniknęła. Jestem dzieckiem lat 80-tych. Bardzo miło wspominam ikony popkultury. Istnieją jednak ikony lat 80., które zasługują przynajmniej na zaliczkę na farmie. Po pierwsze, byłbym gotów oddać moje wspomnienia o Optimus Prime, gdyby przestali czynić je okropnymi Transformatory filmów i przyznają, że wyrządziły serii nieodwracalną szkodę. Ale robię dygresję.
Żadna ikona lat 80. nie zasługuje na wyrzucenie na śmietnik historii bardziej niż te tragiczne koktajle we fluorescencyjnym kolorze podawane w kanciastych kieliszkach „martini” naśladujących kobiece naramienniki z tamtych czasów. Są jaskrawym, neonowym przypomnieniem dekady skłonności do stylu nad treścią. Pomyśl o tym, oto kilka innych wskaźników picia w latach 80., które zasługują na powolną przejażdżkę barką ze śmieciami:
1. Nazywanie wszystkiego Martini
Lata 80. zapoczątkowały erę nazywania martini wszystkiego, co serwowane w kanciastej szklance z nóżką. Jeśli to czytasz, to zakładam, że masz ukończone 21 lat, co oznacza, że wiesz, kto jest prezydentem Stanów Zjednoczonych, jak prowadzić samochód i zarejestrowałeś się do serwisu selektywnego. Dodaj do tej listy kluczowych wskaźników dorosłości uznanie, że martini jest bardzo specyficznym napojem zawierającym gin (lub wódkę) i wermut.
2. Mrożona herbata Long Island
Herbata mrożona Long Island jest pyszna, ale założenie jest absurdalne: weź wszystkie białe likiery i wymieszaj je z dwoma składnikami, które zasadniczo maskują smaki. Podobały mi się też „Pop Rocks”, ale jestem bardziej niż szczęśliwy, widząc, jak popadają w inne, lepsze cukierki. Kiedyś ktoś przyszedł i poprosił o mrożoną herbatę Long Island bez lodu, kwaśnej lub coli. To był dzień, w którym mój entuzjazm dla tego trunku herbaty osłabł. PODŚWIETL.
3. Napoje o smaku niebieskim
Byłbym bardziej niż szczęśliwy, gdyby Blue Curacao rozkwitało za kratkami, gdyby nie absurdalna ilość niebieskich drinków. Mogę nawet tolerować Blue Hawaiian; to Blue Martini, Blue Motorcycle i tak dalej. Niebieski jest rzadkim kolorem występującym w jedzeniu nie bez powodu i moim zdaniem powinien być również rzadki w świecie napojów.
4. Flair barmański
Atletyzm w barmańskim flair jest niesamowity. Jestem pod wielkim wrażeniem. Kiedy barman wprowadza odrobinę szyku do swojej codziennej rutyny, fajnie. Barmaństwo musi koniecznie wiązać się z popisami, ale samo barmaństwo flair polega na sporcie, a niewiele na jakości napojów. Chcesz dobre drinki? To nie ma nic wspólnego z odwracaniem butelki. Przepraszam, że psuję twoje „koktajle i marzenia”.
5. Surowe, ale banalne nazwy ujęć
Sprawdziliśmy już nazwy napojów, ale niektóre z ujęć z lat 80. po prostu ześlizgnęły się z torów i przeszły od złej gry słów do gorszego. Rudowłose dziwki, Fioletowe cycki, Seks na plaży; łącznie ta kategoria jest nazywana „strzałami striptizerskimi”. Zabawnie jest o tym rozmawiać, ale w chwili, gdy zamówisz jeden, twoje miłe wspomnienia z lat 80. ucichną w panice: „Co do cholery właśnie wypiłem?”. Jeśli chcesz spróbować, polecam wiele różnych smaków whisky: na przykład bourbon, żyto i szkocką.