Trwałe fikcje księżnej Diany

Dwadzieścia lat po jej śmierci jej życie wciąż zadaje niewygodne pytania o to, czego żądamy od sławy.

Diana, księżna Walii, w diamentowej tiara i czarnej sukni podczas przyjęcia w Bonn, Niemcy, 1987 r.

Księżniczka Walii jest sfotografowana podczas przyjęcia w Bonn w Niemczech w 1987 roku.(Herman Knippertz / AP)

W czerwcu 2011 roku, aby uczcić 50. urodziny księżnej Diany, Newsweek opublikowała okładkę z tytułem zarówno prostym, jak i złowieszczym: Diana w wieku 50 lat: Gdyby była tutaj teraz . Napisany przez ówczesną redaktorkę magazynu, Tinę Brown, która była przyjaciółką Diany podczas jej krótkiego życia, esej był mieszanką spekulatywnych i fanowskich fikcji: Brown wyobrażał sobie, że Diana żyła po połowie 1997 roku w świecie połowy 1997 roku. 2011. Obrazy, które towarzyszyły esejowi Browna, przedstawiały Dianę, w niesamowitym wieku przeszczepionym na nią z pomocą Photoshopa, włóczącą się ze swoją synową Kate Middleton, ściskającą iPhone'a i szczerzącą się. Paczka oddawała się, ogólnie rzecz biorąc, bardzo szczególnemu rodzajowi fantazji – że niesforne człowieczeństwo Diany może później w jej życiu przekształcić się w coś, co tak długo jej umykało: szczęście.



rekomendowane lektury

  • O czym mówimy, gdy mówimy o „niesfornych” kobietach

    Megan Garber
  • „Jestem pisarzem z powodu dzwonków”

    Kryształ Wilkinson
  • Ukochana tradycja filipińska, która rozpoczęła się jako polityka rządu

    Sara tardiff

Logika hołdu Browna dla jej przyjaciółki jest powtórzona w: nowa powieść Wyobraź sobie Dianę , która również spekuluje na temat tego, co mogłoby się wydarzyć, gdyby Diana przeżyła wypadek samochodowy w Paryżu, który w rzeczywistości odebrał jej życie. Książka Diane Clehane jest jednym z wielu nowych dzieł, które zostały wydane z okazji 20. rocznicy śmierci Diany: książki (National Geographic’s Wspominając Dianę: życie na fotografiach ), kolekcjonerskie wydania czasopism ( Diana: Jej dziedzictwo miłości ) oraz filmy dokumentalne, w tym National Geographic Diana: własnymi słowami . CBS Księżna Diana: jej życie — jej śmierć — prawda . PBS Diana — jej historia . TLC Księżna Diana: Tragedia czy zdrada? Kanał Smithsonian Diana i Paparazzi . HBO Diana, nasza matka: jej życie i dziedzictwo .

W pewnym sensie nowe prace są po prostu przewidywalnymi powtórzeniami starszych: produktów przemysłu Diana, których zakurzone maszyny ponownie ożyły. Ale jest w nich też coś szczególnie pasującego do świata XXI wieku: fanfiction. Photoshop zarówno dosłowny, jak i przenośny. Traktowanie celebryty jako transakcji handlowej i warunku egzystencjalnego. Dwadzieścia lat po jej śmierci, ścigani przez paparazzi, którzy ścigali obrazy, których pragnęli ludzie, wiele z tych nowych spojrzeń na życie Diany pokazuje nie tylko księżniczkę uwięzioną w błędnej bajce, ale także publiczność, która pomogła ją zapewnić. ciągła niewola. Liczą się z ironią, którą pomogli stworzyć – ironią, która pod pewnymi względami żyje celebrytów chwili obecnej: że, jak to ujął brat Diany Karol na jej pogrzebie, dziewczyna otrzymała imię starożytnej bogini polowanie było w końcu najbardziej upolowaną osobą współczesności. Raz jeszcze patrzą na Dianę. I szukają własnego — naszego — odkupienia.

* * *

Fotografia to sztuka intymności. Jest w to zaangażowany sprzęt, owszem – metal, szkło, obiektywy, które krzywią rzeczywistość, by ją uchwycić – ale ogólnie rzecz biorąc, robienie zdjęć to praca fizyczna, wymagająca bliskości fotografującego i fotografowanego. Może być w tym magia; może też pojawić się poczucie inwazji. Temat uchwycony bez jej zgody. Obiekt w powiększeniu. Temat, strzał.

Ta dynamika — przedmiot i przedmiot, prześladowca i zdobycz — czerpie wiele z konwencjonalnej mądrości, która pojawiła się w dniach i latach po śmierci Diany: Prasa, logika poszła (w szczególności fotografowie) byli przynajmniej częściowo odpowiedzialni za wypadek samochodowy, który odebrał jej życie. Paparazzi, rozwścieczeni nowym związkiem Diany z Dodim Fayedem, zagonili ją do tego tunelu w Paryżu; zachęcili szofera Fayeda, Henri Paula, by przyspieszył w próbie ucieczki; wysiłek nie powiódł się w najbardziej tragiczny możliwy sposób. Jury na dochodzeniach w 2008 r. w sprawie śmierci Diany i Fayed znaleziony paparazzi byli czynnikiem przyczyniającym się do tych zgonów. W 2007 roku Phil Hall, który był redaktorem Wiadomości ze świata za życia Diany, ująć to wprost : Wielka historia Diany może zwiększyć sprzedaż o 150 000, powiedział. Więc wszyscy byliśmy odpowiedzialni.

To poczucie zbiorowej winy pozostaje wspólnym tematem w nowych dokumentach Diany. w Diana, nasza Matka , Książę William zauważa, że ​​brukowce płaciły za zdjęcia papy, myślę, że był to przemysł, który dość mocno się pogubił. Stracił poczucie przyzwoitości, stracił perspektywę tego, co było właściwe. W TLC Księżniczka Diana: Tragedia czy zdrada? , badanie wielu teorii spiskowych, które powstały w celu wyjaśnienia katastrofy, królewski historyk Kate Williams porównuje Dianę do upolowanego lisa. W tym samym filmie Tamron Hall, były prezenter NBC News, opisuje Dianę jako ofiarę, która znajduje się pod nieustannym nadzorem zbiorowej hieny medialnej. Książę Karol, w wywiadzie telewizyjnym ze swoją ówczesną żoną, zauważył, że kamery szturchają cię z każdego kąta. Sama Diana nazwała swoje leczenie z rąk prasy przerażającym.

Diana żyła bildungsroman w czasie rzeczywistym.

Filmy przyznają jednak również, że w tym wszystkim grają kapitalistyczne siły: prasa wykonywała rozkazy opinii publicznej – publiczności z żarłocznym apetytem na Dianę, a zwłaszcza na jej zdjęcia. To, że Diana była księżniczką ludu, było pomysłem wprowadzonym przez brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira przemówienie, które wygłosił po jej śmierci — a określenie to odnosiło się nie tylko do jej reputacji niewyduszalności czy do jej pracy humanitarnej, ale także do poczucia własności, jakie ludzie mieli nad jej życiem. Ten sens potwierdziła progresja zdjęć: 19-letnia asystentka przedszkolna, światło słoneczne sprawia, że ​​jej skromna spódnica jest praktycznie przezroczysta . ten 20-letnia panna młoda , jej sukienka faluje za nią jak pufa zwiewnych możliwości. ten 21-letnia matka , fachowo kojąc jej noworodka. A potem, później: globalna celebrytka, nieśmiała Di już, kręcenie się na parkiecie w Białym Domu z Johnem Travoltą . I spotykanie pacjentów z AIDS— przytulanie pacjentów z AIDS —w szpitalu Middlesex w Londynie. i zwiedzanie pól minowych Angoli . i siedząc na trampolinie jachtu Fayeda na Morzu Śródziemnym, z nogami zwisającymi beztrosko – złowrogo – nad krawędzią.

Intymna i odległa, publiczna i prywatna: historia Diany była często opowiadana za pomocą obrazów, a nie słów. Próbowała się temu sprzeciwić – być może w prośbie o współczucie, ale także, jak się wydaje, o samą komplikację. Chciała być rozumiana nie jako fantazyjna postać literacka, ale jako pełny i wadliwy człowiek. W 1993 roku dziennikarz Andrew Morton opublikował Diana: Jej prawdziwa historia , pierwsza praca dokumentująca niektóre z prawd, które skomplikowały życie, które początkowo wydawało się taką bajką, w tym zaburzenia odżywiania i próby samobójcze Diany. W wywiadach Morton stał przy prawdziwości swojej historii, jednocześnie upierając się, że nie ujawni swoich źródeł. Dopiero po jej śmierci Morton ujawnił, że sama Diana była jego źródłem. (Dziękuję za wiarę we mnie, napisała do swojego biografa w liście i za podjęcie trudu zrozumienia tego umysłu – to taka ulga, że ​​nie jestem już sam i że jest to w porządku być mną.)

Musiała jednak walczyć o ten niuans. Diana przez media żyła bildungsroman w czasie rzeczywistym. Młodą damę Spencer uznano za odpowiednią, by zostać żoną księcia Karola, po części dlatego, że była tak młoda, co było atutem nie tylko, jeśli chodziło o oczekiwanie na urodzenie dziecka, które ją nałożono (jej wujek, Lord Fermoy, poręczyła za jej dziewictwo do Gwiazdka dzienna ), ale także jeśli chodzi o bardziej narracyjne elementy nowoczesnej księżniczki: pojawiła się na scenie w zasadzie jako pusta karta. Żadnych poprzednich chłopaków, którzy mogliby sprzedać historie o niej tabloidom. Żadnych dramatów z przeszłości, które mogłyby wkroczyć w jej nowe życie. Diana zwróciła się do rodziny królewskiej w dużej mierze dlatego, że to zrobiła, zanim to zaakceptowała pierścionek z szafirem i diamentem , prowadził spokojne życie łatwej arystokracji.

A jej historia stamtąd odbiła się echem nie tylko z powodu zwiewnego romansu rodziny królewskiej, ale także z powodu konfliktu, który wyniknie, gdy tradycje monarchii splatają się z rzeczywistością mocno zapośredniczonego świata. Jak zauważyła w niej Tina Brown Newsweek esej „Dawno i szczęśliwie” nigdy nie będzie miał takiego samego powabu dla prasy, jak „wszystko poszło strasznie źle'. Osobiste spojrzenie Diany na współczesną bajkę można było ukształtować i uformować, wydaje się, że myślenie przeszło – w dużej mierze bardowie mediów.

Ludzie widzieli w Dianie postać do omówienia. Królewski, którego można pozazdrościć. Bohaterka, której należy żałować.

Jak radzisz sobie z całą uwagą prasy? anonimowy reporter, śledzący jeszcze nie-księżniczkę, gdy szła do swojego samochodu w Londynie, zapytał Dianę w 1979 roku w scenie wyemitowanej w kilku dokumentach z 2017 roku.

Jak widać, Diana zaczęła odpowiadać, a potem urwała. Możesz powiedzieć, powiedziała Diana, omijając latarnię na chodniku.

Reporter naciskał dalej. Ale czy dobrze sobie z tym radzisz? Bo to musi być spore obciążenie dla nas wszystkich po tobie.

Odpowiedź Diany? Właściwie tak jest.

Jest uprzejma; jest też trochę zbita z tropu. W końcu proszona jest o skomentowanie tego, jak radzi sobie z uwagą prasy przez członka prasy, który nią obdarza. Na początku, dzięki powtarzaniu takich ironii, Diana stała się wcielonym wydarzeniem medialnym: osobą, która słynęła z tego, że była sławna. Tautologia chodzenia. W Smithsonian Channel's Diana i Paparazzi , redaktor tabloidu opisuje powszechną praktykę ich niedzielnych wydań, po tym, jak Diana i Charles rozstali się, a jej życie stało się znacznie mniej spokojne niż kiedyś. Gdyby Diana miała zamiar wyjść w sobotni wieczór, redaktorzy zaoszczędziliby jej miejsce w gazecie: cokolwiek zrobi, uznali, że będzie warte opublikowania. W tym sensie, że poszerzyłoby to historię o niej pisaną w mediach – fikcję fanów, która otaczała ją, nawet gdy żyła.

* * *

Diana często porównywała się do Marilyn Monroe: kobiety również nawiedzanej i polowanej, kobiety również niezrozumianej, kobiety, która na swój sposób była znana z tego, że była sławna. Ale Diana miała też wiele wspólnego z Beyoncé, Kim Kardashian, Taylor Swift i innymi kobietami, które miały podążać ścieżką, którą pomogła ukształtować, z tymi wszystkimi motocyklistami. Zadała pytania dotyczące kultury, która nie jest pewna, czego chce od swoich celebrytów: Czy są wzorami do naśladowania? Czy to ostrzeżenia? Czy ich urok polega na tym, że są? tak jak my — czy raczej w przekonaniu, że są śmiertelnymi bogami?

Diana, tak czczona, tak poniżana, tak uświęcona, tak ofiarowana, była w swojej śmierci przypomnieniem oczywistości: ludzie na obrazach, utrzymywani jako wzór piękna, talentu i sławy, są ostatecznie z krwi i kości. Są ułomni i zawodni, tak jak my . Diana, ze względu na czas jej śmierci, była prawdopodobnie ostatnią z analogowych celebrytek: zmarła, zanim na scenie pojawiły się Facebook, Twitter i Snapchat; zmarła niecałą dekadę po tym, jak jej kolega, Tim Berners-Lee, stworzył World Wide Web. (Na liście BBC z 2002 r 100 największych Brytyjczyków , Berners-Lee został uznany za 99. największy. Diana została uznana za trzecią). Zmarła tuż przed tym, jak dynamika sławy została uregulowana dynamiką marketingu – tuż przed, jak New York Times Katherine Rosman połóż to , celebryci odzyskali kontrolę, manipulując prasą i nazywając ją brandingiem. Umarła, zanim zdołała w jakiś sposób się bronić.

I tak, 20 lat później, opłakiwać Dianę to także opłakiwać to, czym mogłaby być, gdyby żyła dłużej: osobiście spełniona, w stylu fan fiction Browna, a także, jeśli chodzi o prasę, bardziej uprawniona. Lepiej wyposażony. Z przodu i na środku, a nie na odległym końcu wędrującego teleobiektywu. W 1997 r. pochwały Diany mówiły o poczuciu winy i wstydu; w 2017 roku jej obchody szukają odkupienia. Ale trudno im to znaleźć: kolejna ironia losu sławy Diany polegała na tym, że ludzie troszczyli się o nią tak odruchowo, że nie byli pewni, jak naprawdę się o nią troszczyć. Oni – my – spojrzeli na Dianę i zobaczyli przede wszystkim obraz do kupienia. Postać do omówienia. Królewski, którego można pozazdrościć. Bohaterka, której należy żałować. Była tam ludowa księżniczka, uwięziona w pozłacanej wieży, szaleńczo machająca do zgromadzonych poniżej, gdy oni patrzyli, gapili się i zatrzymali, by zrobić jeszcze jedno zdjęcie.